Co rusz naukowcy próbują innowacyjnych rozwiązań, by polepszyć komfort życia u ludzi. Wizja otrzymania nowego kompletu zębów miast korzystania z implantów bądź, co gorsza, protez, jest niezwykła. Ale czy w ogóle możliwa?
W niedawnej przeszłości badacze próbowali już przeszczepić choćby gen odpowiadający u rekinów za odrastanie zębów (te słonowodne ryby w ciągu swego życia średnio wymieniają średnio 35 tysięcy zębów!) do ludzkiego DNA. Choć eksperymenty nadal trwają, to zgoła inny pomysł na regenerację zębiny mają polscy uczeni. W jaki sposób chcą się przysłużyć człowiekowi?
Autorzy badań, którzy pochodzą z różnych ośrodków naukowych, takich jak choćby Politechnika Warszawska czy Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, twierdzą, że dziąsło posiada możliwość przekształcenia swojej formy w trzeci komplet zębów. Wszystko to za sprawą komórek macierzystych, które się w nim znajdują. Tkanki pobrane z dziąseł miałyby przy odpowiedniej asyście naukowej wytwarzać zawiązki zębów, ale też brać udział w procesie odbudowy struktury nerwów obwodowych.
Inżyniera tkankowa, bo tak nazywa się dziedzina nauki, w ramach której projekt jest rozwijany, pozwala na wzrost zębów (jak i w warunkach naturalnych) we wszystkich trzech wymiarach. Służą do tego tzw. rusztowania (implanty zębów) albo sferoidy komórki (specjalne hodowle, w których przyszłe zęby mają odpowiednie warunki do wzrastania).
Jak wygląda kompletny proces hodowli zębów?
- Na samym początku pobierana jest tkanka z dziąsła (obecnie jeszcze od świni, ale w przyszłości od człowieka)
- W drugiej kolejności izoluje się te komórki, które odpowiadają za rozwój zęba
- Jeśli uda się wyselekcjonować pożądane komórki, wtedy hodowla może się zadziać już na tym etapie
- Jeśli jednak nie, to naukowcy cofają wszystkie pobrane komórki z dziąsła i tworzą z nich komórki macierzyste. Stąd droga ku hodowli zęba jest już zdecydowanie prostsza.
Hodowla zębów odbywa się poza organizmem dawcy, a temu wszczepia się już gotowy produkt. Ta pionierska metoda ma być odpowiedzią dla osób, które straciły swoje zęby, ale również będzie stanowić alternatywę dla implantów, które coraz częściej są źródłem rożnorakich zapaleń w jamie ustnej. To z kolei może prowadzić do ich utracenia.