Tytuł tego newsa brzmi jak mrzonka? Do czasu. Chyba każdy chciałby, by ból kręgosłupa został raz na zawsze wyeliminowany. Technika i medycyna znowu wspólnie łączą siły, by nieść choć odrobinę ulgi wszystkim tym, którzy z takimi dolegliwościami mają do czynienia na co dzień.
Kręgosłupy bolą nas ze względu na siedzący tryb życia, zbyt małą aktywność fizyczną, ale też na skutek odniesionych kontuzji w związku z jej uprawianiem czy przez pryzmat obciążeń genetycznych. Bolą nas coraz częściej i z roku na rok dotykają coraz większą liczbę osób.
Zespół badawczy pod wodzą doktora Damiano Barone z Uniwersytetu w Cambridge pracuje nad stworzeniem implantu wstrzykiwanego do rdzenia kręgowego. Implant ma tak niewielkie rozmiary (mniej niż 2 milimetry), że nie zachodzi konieczność przeprowadzenia operacji, która zawsze może stanowić dla pacjenta zagrożenie dla zdrowia bądź życia.
Wszczepiony wynalazek miałby działać na zasadzie przesyłania impulsów elektrycznych do mózgu w taki sposób, by ten przestał odczuwać ból. Tym samym pacjent dotknięty problemem zdrowotnym pozbyłby się dyskomfortu związanego z rzeczonym cierpieniem fizycznym..
Implant wykonany jest z połączenia niezwykle cienkiego plastiku i złota. Zaimplementowany w rdzeniu kręgowym pompowany jest śladową ilością powietrza, dopasowuje się do miejsca, w którym został umieszczony, a przy tym wykazuje sporą odporność na uszkodzenia i naciski. Zasilany niewielką baterią, również wszczepioną, może być ładowany indukcyjnie.
Naukowcy wskazują potrzebę przeprowadzenia eksperymentów, które odpowiedzą, kiedy urządzenie będzie mogło trafić na rynek. Póki co było testowane jedynie na ludzkich… zwłokach. Trzymamy kciuki za dalsze powodzenie badań!